Żyć Dobrze

Bezalkoholowe tak czy nie

Bezalkoholowe tak czy nie

Alkohol zajmuje trzecie miejsce na świecie (po wodzie i herbacie), w kategorii najczęściej spożywanych napojów. Pierwszymi trunkami alkoholowymi ludzie raczyli się już ponad 4000 lat p.n.e. Trudno wyobrazić sobie wesele bez szampana, grilla w gorące lato bez zimnego piwa, czy romantycznej kolacji przy świecach bez wina.

 

Tymczasem sięganie po alkohol nie zawsze jest możliwe, ze względu na stan zdrowia czy okoliczności. Nie mogą pić nie tylko kobiety w ciąży, matki karmiące piersią czy kierowcy, ale także osoby zażywające antybiotyki lub inne leki, przewlekle chore, sportowcy, osoby na diecie. Bywa, że z picia alkoholu ludzie rezygnują pod wpływem religii (np. w okresie Wielkiego Postu) czy z przyczyn ideologicznych. Istnieje jednak alternatywa, dzięki której możemy cieszyć się smakiem piwa czy wina bez wyrzeczeń i ryzyka.

 

Alkohol – źródło problemów?

Przyczyną, dla którejczęsto jesteśmy zmuszeni zrezygnować z ulubionych napojów jest tylko i wyłącznie jeden składnik – nie zaszkodzą nam przecież chmiel czy winogrona, a alkohol. Etanol (alkohol etylowy) szybko wchłania się z przewodu pokarmowego – w ciągu 15 minut wchłonięciu ulega ok. 50% spożytej dawki. Niestety, wydalenie trwa dłużej – od kilku do nawet kilkudziesięciu godzin. Etanol jest środkiem odurzającym o działaniu narkotycznym, w skrajnych przypadkach jego spożycie może doprowadzić nawet do śmierci (np. przy chorobach układu krwionośnego). U młodej osoby, która rzadko sięga po alkohol, objawy silnego zamroczenia (utrata sprawności ruchowej, kontroli nad ciałem i emocjami) może wywołać wypicie 3 dużych piw.

Wypicie nawet jednego piwa przez kierowcę skończy się utratą prawa jazdy, jeżeli w ciągu najbliższych dwóch godzin zostanie przebadany alkomatem przez kontrolę drogową. Alkohol spowalnia aktywność ośrodkowego układu nerwowego, przez co odczuwamy odprężenie i zwiększoną pewność siebie, pomimo że koordynacja ruchów, spostrzegawczość i refleks zostają zaburzone. Stąd łatwo o wypadek drogowy – kiedy prowadzimy samochód czasami liczą się dosłownie ułamki sekund na reakcję, np. gdy niespodziewanie na jezdnię wtargnie pieszy czy dziecko.

Wypicie dużych dawek etanolu prowadzi do zamroczenia alkoholowego, przejawiającego się utratą świadomości, zanikami pamięci i zdolności oceny sytuacji, zaburzeniami mowy i widzenia. Już samo to powinno świadczyć o tym, jak wielki wpływ alkohol wywiera na nasz organizm i wszelkie jego narządy. Często wzmaga on również pobudliwość, zachowania agresywne i impulsywne, nie pozwala logicznie myśleć. Dlatego tak wiele bójek ma miejsce na suto zakrapianych imprezach, np. dyskotekach.

Alkohol nie jest obojętny dla zdrowia. Regularne jego spożycie – nawet w niewielkich ilościach – prowadzi do fizycznego uzależnienia. Znaczne upojenie może skutkować silnymi problemami żołądkowymi (w tym nieżytem), niszczy wątrobę (marskość), a nawet wywołuje żółtaczkę. Zwiększa również ryzyko wystąpienia nowotworów dna jamy ustnej, gardła, krtani, przełyku i wątroby, a także zwiększa prawdopodobieństwo zachorowania na raka piersi czy okrężnicy. Alkohol zmniejsza aktywność leukocytów, co wpływa na spadek sprawności układu odpornościowego.

Spożywanie alkoholu w czasie ciąży, nawet w małych ilościach, prowadzi do wystąpienia u dziecka alkoholowego zespołu płodowego (FAS). FAS jest przyczyną nieodwracalnych uszkodzeń u płodu – powoduje m.in. niską masę urodzeniową, wady serca i ośrodkowego układu nerwowego, a także zniekształcenia ciała, niedorozwój umysłowy, czasem nawet prowadzi do śmierci. Każda ilość alkoholu spożywanego w ciąży może zaszkodzić dziecku (nawet jeżeli jest to jeden kieliszek wina spożywany sporadycznie na poprawę trawienia), ponieważ przenika on przez łożysko i zostaje całkowicie wchłonięty przez organizm malucha, który nie ma wykształconych enzymów odpowiedzialnych za trawienie alkoholu. Również kobiety karmiące piersią powinny wystrzegać się napojów alkoholowych.

 

Alkohol… bez alkoholu?

Kiedy mamy ochotę na „czysty” alkohol, sięgamy po wódkę. Piwo, wino czy szampana pijemy jednak ze względu na ich wyjątkowy, niezastąpiony niczym smak lub wyjątkowe okoliczności, nie na zawartość „procentów”. Żaden sok ani napój nie zrekompensują charakterystycznej goryczy piwa czy cierpkości wina. Toast weselny nie smakuje tak samo, kiedy wychylamy go za zdrowie pary młodej sokiem zamiast szampanem.

Coraz częściej można jednak cieszyć się smakiem ulubionych trunków bez alkoholu. Współczesna technika daje nam takie możliwości. Wystarczy sięgnąć po ulubione trunki w wersji bezalkoholowej.

Wielu osobom wyda się to niemożliwe – albo niesmaczne. Tymczasem piwo czy wino pozbawione alkoholu smakuje tak samo, jak to „normalne”. Po usunięciu etanolu smak i dobroczynne właściwości napojów pozostają niezmienione – mogą się nimi delektować nawet kobiety w ciąży i kierowcy – bez jakiegokolwiek ryzyka.

Proces produkcji piwa bezalkoholowego przeważnie nie różni się bardzo od metody produkcji piwa z „procentami”. Jest ono warzone w tradycyjny sposób, tyle że w konkretnym momencie fermentacja zostaje przerwana, co nie dopuszcza do wytworzenia alkoholu. Są też inne możliwości – np. wykorzystanie specjalnych drożdży, odparowanie alkoholu, czy filtracja w specjalistycznych urządzeniach.

Wszystkie te metody łączy jedno – pozwalają one zachować w piwie bezalkoholowym wszystkie pozostałe związki, które występują w „zwykłym” piwie – a przede wszystkim jego smak. Nieco inaczej wygląda proces dealkoholizacji wina i szampana. Przede wszystkim, nie każdy gatunek może zostać mu poddany, dlatego specjaliści oceniają najpierw jakość wina. Wybierane są te najlepsze, przeważnie z Francji, Hiszpanii czy Włoch.

Alkohol jest usuwany w procesie tzw. ekstrakcji próżniowej w specjalnych kolumnach, co pomaga w zachowaniu wysokiej jakości napoju. Najpierw, w górnej części kolumny, z wina wydzielana jest „esencja”, natomiast cała reszta, wraz z zawartym alkoholem, opada i zostaje podgrzana. Wina i szampany zaczynają wrzeć w temperaturze ok. 30 stopni Celsjusza, a alkohol odparowuje. „Esencja” pod wpływem specjalnego gazowego azotu zostaje utrwalona, wraz z delikatnym smakiem i aromatem wina, jest również chroniona przed utlenianiem. Następnie łączy się ją z resztą napoju, pozbawionego już alkoholu, i dodaje niesfermentowany sok z winogron (aby zastąpić utraconą objętość).

Niektóre napoje bezalkoholowe mogą zawierać śladowe ilości alkoholu, ale nie przekraczają one 0,1-0,5% ich objętości. To mniej, niż można spotkać np. w pieczywie, soku z winogron czy w kefirze.

Piwo bezalholowe

 

Pij bez wyrzeczeń – i na zdrowie

O ile picie alkoholu w wielu przypadkach jest niewskazane albo wręcz nielegalne czy zakazane z powodów zdrowotnych, o tyle picie tych samych napojów poddanych dealkoholizacji niesie ze sobą wiele zalet. Dla kobiet w ciąży lub karmiących piersią bezalkoholowe piwa czy wina są zupełnie nieszkodliwą alternatywą. Według prof. Antona Piendla z Instytutu Technologii Browarniczej i Mikrobiologii Uniwersytetu Technicznego w Monachium, są nawet korzystne, ze względu na bogatą zawartość potasu, niską kaloryczność (ponad połowa kalorii mniej niż w zwykłym piwie), a także niską zawartość sodu, tłuszczy i cholesterolu. Piwa i wina bezalkoholowe mogą ponadto wspierać tworzenie prolaktyny, czyli hormonu przysadki mózgowej, który pobudza wytwarzanie mleka w czasie karmienia piersią. Dodatkowo, substancje gorzkie z chmielu w piwie działają kojąco, z kolei wino wpływa na poprawę trawienia.

Napoje bezalkoholowe są również bezpieczne dla kierowców. Nawet sięgając po te, które zawierają do 0,5% alkoholu, trzeba by ich wypić 4 o pojemności 500ml i to „ciągiem” (co rzadko komu się zdarza), aby alkomat wykazał ich obecność. Dlatego spokojne spożywanie 1 piwa na ok. 30 minut praktycznie w 100% gwarantuje, że w organizmie nie przekroczy się dopuszczalnej wartości stężenia alkoholu we krwi (0,2%). Nawet po wypiciu 10 takich piw (co zajęłoby w praktyce ok. 5 godzin) dawno już szczątkowe zawartości alkoholu z pierwszego piwa wyparują z organizmu. (Zawsze można to sprawdzić, wykonując prosty test domowym alkomatem.)

 

Alkohol wpływający na obniżenie sprawności fizycznej i koordynacji ruchów, dodatkowo zawierający wiele zbędnych kalorii, jest również niewskazany dla sportowców i osób dbających o sylwetkę, co udowodniły liczne badania naukowe. Dla tych osób napoje bezalkoholowe również stanowią idealną alternatywę. Nie tylko nie zaszkodzą, ale wręcz mają właściwości wspomagające trening sportowców! Wybrane piwa bezalkoholowe posiadają status napojów izotonicznych – np. Erdinger. Obniżają poziom stanu zapalnego we krwi (potwierdzone badaniami na grupie maratończyków), dzięki zawartości polifenoli. Dodatkowo napoje bezalkoholowe to zastrzyk składników mineralnych, takich jak potas, fosfor, magnez i ważnych aminokwasów, elektrolitów oraz witaminy B. Dlatego marka Erdinger jest sponsorem licznych zawodów sportowych, takich jak biathlon, triathlon i biegi narciarskie.

 Wino bezalkoholowe

 

Napoje bezalkoholowe w Polsce i na świecie

W zachodniej Europie przemysł napojów bezalkoholowych jest niezwykle rozwinięty, a piwa, wina i szampany bez „procentów” cieszą się ogromną popularnością. Np. w Niemczech można wybierać spośród ponad 100 różnych marek piw bezalkoholowych. W Polsce dotychczas najbardziej rozpoznawalną marką był bezalkoholowy „szampan” dla dzieci, nie mający w smaku nic wspólnego z napojami dla dorosłych. Dorośli, którzy z jakichś powodów nie mogli lub nie chcieli spożywać alkoholu, musieli obejść się smakiem. Na szczęście powoli zaczyna się to zmieniać. W większości sklepów nadal nie uświadczymy napojów bezalkoholowych, ich miłośników zaprasza jednak Bezalkoholowe.com, gdzie oprócz najszerszego w Polsce wyboru piw, win i szampanów bezalkoholowych znajduje się obszerna baza wiedzy na ich temat. Pomysł powstał po to, aby promować ideę spożywania napojów bezalkoholowych w Polsce, dać ludziom alternatywę, a także zapewnić wiedzę na temat tego typu napojów. Jeżeli zależy nam na tym, aby nasz napój miał konkretnie 0% alkoholu, albo poszukujemy określonego smaku piwa czy wina, warto poprosić obsługę o pomoc w wyborze. Chętnie podzielą się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Dla portalu MSfera – bezalkoholowe.com