Żyć Dobrze

Mężczyzna na zakupach

Mężczyzna na zakupach

Supermarket - świątynia handlu. Zdarza się, że z jakichś magicznych powodów też tam trafiamy. Mężczyźni w supermarketach, o ile przyprowadziły ich żony, zwykle zajmują się dzieckiem, podczas gdy one starają się pobuszować. A jeśli już musimy robić zakupy to warto usystematyzować sobie kilka faktów.

 

  1. Mężczyźni poruszają się po sklepach niczym wystrzeleni z armaty, w każdym razie o wiele szybciej od kobiet.
  2. Spędzają o wiele mniej czasu od kobiet na poszukiwaniach, rozglądaniu się na wszystkie strony i uważnym przeglądaniu asortymentu. Mężczyźni nie czerpią niemal żadnej przyjemności z procesu odnajdywania odpowiednich towarów w odpowiedniej cenie na półkach.
  3. Jest ich bardzo trudno nakłonić do zainteresowania się czymś, po co do sklepu nie przybyli. Inna sprawa, że tak bardzo chcą się wydostać ze sklepu, że powiedzą „tak" na cokolwiek, co im się zaproponuje. No, może niemal na cokolwiek.
  4. Nienawidzą pytać kogokolwiek, gdzie leży produkt, po który przyszli. Jeżeli nie znajdują tego, co chcieliby kupić, pokręcą się to tu, to tam, raz w jedną, raz w drugą stronę, byle szybko, i wyjdą ze sklepu, nic nie kupiwszy. Mężczyzna zresztą stara się szybko wejść do sklepu, szybko capnąć to, po co przyszedł, i jak najszybciej opuścić przybytek konsumpcji.
  5. Jeżeli mężczyzna już przymierza jakieś ubranie, to jedyną rzeczą, jaka jest go w stanie odwieść od kupna tego ubrania, jest fakt, że ono rażąco na niego nie pasuje. 65% mężczyzn, którzy coś przymierzają, kupuje to. Natomiast w identycznej sytuacji postąpiłoby tak tylko 25% kobiet. Dlatego przymierzalnie dla mężczyzn powinny być zaraz przy ciuchach i powinny być do tego świetnie oznaczone, ponieważ jeżeli mężczyźni ich szybko nie znajdą, to wyjdą ze sklepu z niczym.
  6. Mężczyźni rzadziej od kobiet zwracają uwagę na cenę. Czyni tak 72% mężczyzn i 86% kobiet. Jest to jednak znacznie bardziej uzależnione od statusu ekonomicznego klienta niż od płci. W Polsce te odsetki mogą się przedstawiać inaczej, choć i u nas spoglądanie na cenę nie jest specjalnym dowodem męskości.
  7. Supermarket, jak powszechnie wiadomo, jest miejscem robienia zakupów przede wszystkim nieplanowanych. Około 60-70% z tego, co z supermarketu wynosimy, to rzeczy, po które tam nie przyszliśmy. I, co szczególnie ciekawe, ojcowie są znacznie bardziej podatni na zachcianki dzieci niż matki. Jeśli w pobliżu jest tatuś, to dziecko może liczyć na kosztowniejszą zabawkę, niż gdy jest z mamusią.
  8. Dzieje się tak być może dlatego, że to mężczyźni płacą. Niemal zawsze jeśli do sklepu przychodzi para, to mężczyzna wyciąga portfel. Widocznie, o ile zakupy nie sprawiają mężczyznom przyjemności, płacenie za nie jest kwestią osobną i przyjemność jaką sprawia.
  9. Mężczyźni uwielbiają czytać ulotki i wszelką dostępną w sklepie literaturę. To z niej właśnie dowiadują się o zaletach produktów w sytuacji, kiedy nie znoszą pytać obsługi o cokolwiek.

 

Generalnie mężczyźni w sklepach po dziś dzień cierpią katusze. Dla sprzedawców skoncentrowanych na zysku jest to nie lada problem, albowiem trudno jest istotę z natury niechętną zakupom nakłonić do tego,, by kupowała jeszcze więcej. A już najgorzej, gdy mężczyźni przyprowadzani są na zakupy przez kobiety. Wtedy zwykle zakupy trwają najkrócej.