Intymność

Seks oralny - oral

Seks oralny

Preferencje seksualne są tak zróżnicowane, jak upodobania w kwestii jedzenia i wina.  Zanim przejdziemy do omawiania seksu oralnego warto zastanowić się nad jego genezą. A towarzyszy ludzkości zapewne od zawsze i do dziś nikt nie potrafi określić jak to się stało, że tak właśnie wyszło.

 

Popularność tej „przyjemności" w różnych czasach i kulturach również bywała różna. Z pozyskanych przeze mnie informacji ze źródeł zawartych w Internecie wynika, że głównym powodem braku akceptacji dla tej formy seksu były uwarunkowania religijne bądź zdrowotne.

 

W kilku kulturach starożytnych, również tych, w których inne ciekawe praktyki seksualne były tolerowane, seks oralny był odrzucany, przynajmniej oficjalnie. Być może było to spowodowane większym prawdopodobieństwem infekcji wynikającym z dość niskiego poziomu higieny i wiedzy medycznej - drobne infekcje często niosły ze sobą poważne komplikacje.

 

A co na ten temat mówi encyklopedia:

Seks oralny, miłość francuska - zachowanie seksualne polegające na pieszczeniu ciała partnerki lub partnera, a w szczególności narządów płciowych oraz innych stref erogennych, z użyciem języka i ust. Seks oralny występuje we wszystkich orientacjach seksualnych. Rozróżniane jest fellatio (oralne pieszczenie męskich narządów płciowych) oraz cunnilingus (oralne pieszczenie żeńskich narządów płciowych).

 Reklama

feromony baner

 

Seks oralny ma wiele określeń w języku potocznym

Często używany jest zamiennie termin seks francuski, a bardziej kolokwialne formy to np. robić laskę, robić loda (fellatio), robić minetę (cunnilingus). Coraz częściej także w Europie używa się amerykańskiego słowa blowjob. Frazy z angielskiego to go down on somebody czy to give head dotyczą obu płci. Natomiast określenie pocałunek francuski, podobnie jak angielskie french kiss, nie ma wydźwięku seksualnego i oznacza jedynie pocałunek z użyciem języka.

W celu zrozumienia poszczególnych pojęć związanych z technikami seksu oralnego ponownie posiłkujemy się opisem encyklopedycznym.

 

Fellatio

Męskie narządy płciowe, przede wszystkim penis, ale też moszna, mogą być w celu seksualnej stymulacji za pomocą warg i języka - ssane, lizane, całowane i brane do ust. Możliwe jest stymulowanie żołędzi za pomocą okrężnych ruchów języka, to samo dotyczy trzonu penisa oraz moszny. Praktykowane jest również penetrowanie ust (irrumatio) i wykonywanie ruchów frykcyjnych bądź ruchów głową w tył i przód. Często oralna stymulacja penisa połączona jest z pieszczeniem genitaliów za pomocą rąk.

Fellatio

Podczas uprawiania fellatio może dojść do wytrysku, co powinno zachodzić jedynie przy obopólnej zgodzie partnerów. Wytrysk w ustach przez część osób nie jest akceptowany, natomiast przez innych odbierany jako akceptowalne zachowanie intymne.

 

Cunnilingus

Żeńskie narządy płciowe mogą być stymulowane za pomocą ust i języka. Znaczną rolę, większą niż w przypadku stosunków waginalnych, może odegrać pieszczenie łechtaczki. Także wargi sromowe oraz wejście do pochwy mogą być bezpośrednio stymulowane podczas seksu oralnego.

Cunnilingus

Poprzez tę formę kontaktów seksualnych wiele kobiet dochodzi do orgazmu z większą łatwością niż ma to miejsce w przypadku klasycznego seksu. Jest to związane z szerokimi możliwościami stymulacji przez partnera oraz z łatwym dostępem do łechtaczki, której pieszczenie dla wielu kobiet jest niezbędne do osiągnięcia orgazmu. Cunnilingus często jest połączony z pieszczotami manualnymi, w tym penetracją za pomocą palców.

 

Pozycja 69

Pozycja, w której dochodzi do jednoczesnej stymulacji oralnej obojga partnerów, nosi nazwę "pozycji 69", ze względu na podobieństwo w kształcie do arabskich cyfr 6 i 9. Istnieje kilka wariantów pozycji - partnerzy mogą leżeć obok siebie na boku lub też pod sobą, przy czym częściej spotykany jest wariant z kobietą na górze. Wariant ze stojącym mężczyzną, utrzymującym partnerkę głową w dół nosi nazwę "kaskadowe 69".

Oral 69

Seks oralny w pozycji 69 dla wielu jest źródłem dodatkowej przyjemności, jest też obiektem fantazji seksualnych. Jest to częsty element gry wstępnej, jednak wiele osób nie preferuje tej formy kontaktów ze względu na brak możliwości skupienia się na dawaniu bądź odbieraniu przyjemności.

 

Anilingus

Odbyt nie zalicza się co prawda do organów płciowych, jednak jego stymulacja ustami lub językiem, tzw. anilingus, należy do oralnych technik seksualnych. Innym określeniem jest pochodzące z angielskiego rimming. Istnieje wiele wariantów, od delikatnych kontaktów z otoczeniem odbytu do intensywnej penetracji językiem. Kontakty analno-oralne wielu osobom sprawiają przyjemność, gdyż odbyt jest niezwykle czułym miejscem ciała człowieka, z wieloma zakończeniami nerwów.

Rimming - anilingus

Anilingus, w jeszcze większym stopniu niż zwykły seks oralny, jest kontrowersyjny ze względu na uwarunkowania kulturowe. Dla niektórych może jednak być źródłem satysfakcji seksualnej i urozmaiceniem życia erotycznego, pod warunkiem zachowania niezbędnej higieny, która jest w tym wypadku niezwykle istotna.

 

I tyle teorii. Czas na inne informacje i ciekawostki

W Polsce seks oralny nie jest już bezwzględnym tabu. Młodzież coraz częściej śmiało na ten temat rozmawia, jednak szkoda, że w większości przypadków w formie wulgarnej. Stosowanie tej formy seksu staje się również coraz popularniejsze choćby ze względu na fakt urozmaicenia kontaktów seksualnych.

 

Według badań Zbigniewa Izdebskiego niemal połowa Polaków uprawiała kiedykolwiek seks oralny. Najbardziej rozpowszechniona jest ta forma seksualności w województwach mazowieckim i małopolskim, zaś najrzadziej w podlaskim. Do wytrysku do ust przyznaje się 24% badanych. Świadczy to wprost o obciążeniach wpływami kulturowymi w różnych rejonach kraju.

 

W Wielkiej Brytanii seks oralny stał się standardem, czynnością akceptowaną dopiero w ostatnich siedemdziesięciu latach, choć często pojawiał się w pornografii wiktoriańskiej oraz wcześniejszej. W swoim raporcie na temat kobiecego zachowania seksualnego Alfred Kinsey często odnosił się do tej zmiany podejścia do oralnego seksu.

 

W latach pięćdziesiątych XX wieku postrzeganie seksu oralnego w Europie było czymś pomiędzy całowaniem a "pełnym" seksem. W tamtych czasach seks oralny uważano tam wciąż za o wiele bardziej ryzykowny moralnie i emocjonalnie niż tradycyjny stosunek.

 

Następujące jednak obecnie zmiany kulturowe powodują, że generalnie w całym „cywilizowanym" świecie seks oralny staje się normą. Trzeba jednak mieć świadomość, że przynajmniej według prowadzonych na bieżąco badań ponad 70 procent kobiet lubi doświadczać pieszczot seksu oralnego, ale 64 procent nie przepada za ich wykonywaniem i byciem stroną aktywną.

 

W każdej formie seksu oralnego, czynnej czy biernej, należy przestrzegać określonych zasad. Choć może niektórzy mężczyźni i kobiety lubią zwierzęce wonie niedomytego partnera, większość woli kochanka po kąpieli. Jest też sporo dowodów na to, że większej ilości kobiet sprawia przyjemność bycie stroną aktywną, jeśli są one z mężczyzną obrzezanym. Inne nie lubią być partnerem aktywnym, bo boją się zadławić.

 

Część badań wykazuje ponadto, że znacznie więcej kobiet przeżywa orgazm w trakcie seksu oralnego niż podczas stosunku, ale wiele z nich jest tym zaniepokojona. Stresuje je to, jak pachną i smakują jak również to, że rezygnują z kontroli. Często też czują, że nie ma sensu pozwalać sobie na doświadczenie oralne, ponieważ wcześniej żaden z mężczyzn nie miał cierpliwości, by wytrzymać do końca.

 

W poradniku "She Comes First: The Thinking Man's Guide to Pleasuring a Woman" możemy przeczytać, że „przeciętny mężczyzna może wytrzymać ciśnienie genitalne przez 2,5 minuty przed wytryskiem, ale przeciętna kobieta do pierwszego orgazmu potrzebuje 15-18 minut stałej stymulacji łechtaczki". Jak z tego wynika w oralnym pieszczeniu kobiecych narządów płciowych chodzi o wytrwałość i konsekwencję, ale z taką ilością odmian, by się nie znudziło.

 

W zasadzie większość kobiet preferuje powolną, delikatną technikę. „Malowanie parkanu", runda w górę i w dół może się znudzić, natomiast stale zmieniające się tempo rozprasza. Miłą odmianą jest delikatne ssanie i choć to stara sztuczka - „pisanie" językiem liter alfabetu. Im bardziej wilgotno, tym lepiej, dlatego jeśli to potrzebne, sięgnijcie po rekwizyty, m.in. jeden z wielu obecnych na rynku smakowych i jadalnych środków nawilżających. Kiedy jest odpowiednio nawilżona, wsuń w nią dwa palce i zagnij je w stronę kości miednicznej. Język nadal pracuje na łechtaczce, a jednocześnie palce uciskają w kierunku punktu G. Uzgodnij z nią, czy twoje palce znajdują się we właściwym miejscu. A co ważniejsze, jeśli ona mówi, byś nie przerywał - nie przerywaj.

 

Do zalet seksu oralnego należy to, że nie jest możliwe za jego pomocą zapłodnienie i z tej przyczyny nie jest wymagana antykoncepcja. Inną zaletą jest fakt, że praktykujący decyduje, jak daleko zamierza się posunąć. Te dwa aspekty bezpieczeństwa powodują, że seks oralny jest popularny wśród młodzieży oraz w trakcie seksu grupowego. Niektórzy mężczyźni i kobiety nie uważają jednak tej formy kontaktów seksualnych za przyjemną i odrzucają możliwość pieszczenia regionów genitalnych za pomocą ust.

 

Na koniec, po tylu przyjemnościach trzeba również trochę postraszyć, choć nie sądzę, aby owe strachy zadziałały na zwolenników seksu oralnego. To też jakiś nałóg.

Również poprzez stosunek oralny mogą być przenoszone choroby weneryczne, takie jak kiła i rzeżączka. Poza tym kontakty oralno-genitalne zwiększają ryzyko zarażenia się wirusem zapalenia wątroby typu B, a przede wszystkim poprzez anilingus wirusem zapalenia wątroby typu A.

Prawdopodobieństwo zarażenia się poprzez kontakty oralne wirusem HIV jest stosunkowo niewielkie, mimo to wskazane jest, szczególnie przy częstej zmianie partnerów, zaniechanie kontaktu ust ze spermą oraz użycie prezerwatywy. Należy także unikać uprawiania cunnilingus podczas menstruacji oraz w razie skaleczenia.

 

Przeglądając stosy informacji natknąłem się również na następującą notatkę:

„Seks oralny zwiększa ryzyko zachorowania na nowotwór części ustnej gardła. Wszystkiemu winien jest wirus brodawczaka ludzkiego (HPV), który u kobiet wywołuje raka szyjki macicy.

Naukowcy z Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa zbadali 200 zdrowych osób oraz 100 mężczyzn i kobiet ze świeżo zdiagnozowanym nowotworem. Okazało się, że u 72% chorych występował pewien rozpowszechniony szczep wirusa brodawczaka, a mianowicie HPV16.

U pacjentów, u których po zbadaniu próbek krwi lub śliny stwierdzono uprzednią infekcję HPV, prawdopodobieństwo zachorowania na nowotwór gardła wzrastało aż 32-krotnie! Rak atakował ich gardło, tylną część języka oraz migdałki. Częstość zachorowań wzrastała też o 8,6 razy u osób, które miały więcej niż 6 partnerów, z którymi uprawiały seks oralny.

Zakażenia wirusem brodawczaka stały się tym samym najważniejszym czynnikiem ryzyka dla nowotworów części ustnej gardła, detronizując czynniki uznawane uprzednio za decydujące (wypalanie dziennie przez 20 lat paczki papierosów oraz spożywanie dużych ilości alkoholu przez 15 lat)."

 

Na koniec jeszcze tylko uwaga dotycząca higieny

Z powodu bezpośredniego kontaktu ust z narządami płciowymi seks oralny wymaga szczególnego jej zachowania. Przed stosunkiem należy zadbać o czystość okolic genitalnych. Wyjątkowej higieny wymaga anilingus, który powinien być wykonywany jedynie bezpośrednio po kąpieli, w przeciwnym wypadku wzrasta ryzyko zakażenia.

(b)

feromony baner