Gdyby zapytać o główny, związany z piwem trend, jaki miał miejsce w ciągu ostatnich kilku lat, odpowiedź byłaby prosta. Konsumenci zaczęli powoli odchodzić od sztampy i coraz mocniej zwracają uwagę na jakość i smak pitego przez nich trunku.
Smakowe El dorado
Kierunek zmian jest jasny, więc trudno się dziwić, że browary zareagowały nań nad wyraz sprawnie. W sklepach pojawiło się mnóstwo nowych piw, różniących się pomiędzy sobą wykorzystanymi składnikami, czy sposobem warzenia.
Z punktu widzenia zwykłego piwosza oznacza to ogromny wybór. Z drugiej strony można się zastanowić, czy przy tak dużej różnorodności dostępnych gatunków i smaków można go jeszcze czymś zaskoczyć? Wygląda na to, że tak – i to naprawdę mocno.
Kwiat w piwie
Wśród prawdziwych piwoszy doskonale znany jest Browar Amber (www.browar-amber.pl). Wiele osób chwali markowanego przezeń Koźlaka. Z kolei Piwo Żywe to istna legenda, swego czasu dosłownie rozchwytywane w sklepach, które go sprowadzały. Dziś już znacznie łatwiej dostępne, ale nadal mocno chwalone przez smakoszy.
Jak się jednak okazuje, Amber daleki jest od ograniczania się tylko do dwóch smaków. Wśród jego piw znajduje się jeszcze szereg innych, spośród których jedno wyróżnia się szczególnie i potrafi zaskoczyć nawet osoby o mocno wyszukanych gustach smakowych. W jaki sposób? Poprzez obecność w składzie syropu z kwiatów czarnego bzu.
Pomysł uzupełnienia smaku piwa o kwiatową nutę już sam w sobie jest ciekawy. Jednak Amber Czarny Bez jest czymś znacznie więcej. Browarnicy zadbali, by trunek ten był naprawdę wyjątkowy, unikając jakiegokolwiek chodzenia na łatwiznę. Zamiast tego doszli do słusznego wniosku, że syrop musi być równie wysokiej klasy, jak i samo piwo. Podejście takie okazało się strzałem w dziesiątkę, a efektem końcowym jest piwo o wyjątkowym smaku i aromacie.
Smak lata
Co charakterystyczne – Browar Amber postawił nie tylko na recepturę, ale i na jakość wykorzystanych w produkcji surowców. Kwiaty bzu muszą być świeże, z bieżących zbiorów. Niestety, oznacza to, że piwo to jest dostępne tylko sezonowo, późną wiosną i latem. Z drugiej strony, czyż sezonowość ta nie sprawia, że jest na co czekać przez pozostałe pory roku?