Bez pamięci nie byłoby przeszłości, niemożliwe byłoby uczenie się i nadawanie znaczenia własnym doświadczeniom. Żylibyśmy zapewne jak rybki w akwarium. Dziś jednak nie o samej pamięci, ale o tym, że i ona czasem zawodzi.
Amnezja następcza cechuje się lukami w pamięci dotyczącymi okresu następującego po jakimś urazie, jak uderzenie w głowę, wstrząs elektryczny czy operacja chirurgiczna. W niektórych wypadkach uraz zdaje się zaburzać wszystkie procesy pamięciowe - zdolność do obdarzania zdarzeń uwagą, do kodowania stymulacji sensorycznej, do powtarzania informacji w myśli. Tego rodzaju zaburzenia pamięci są wiązane z pewnymi uszkodzeniami mózgu, przede wszystkim hipokampa.
Rozważmy klasyczny przypadek. Usunięto mu operacyjnie część hipokampa w ramach leczenia padaczki. Bezpośrednio po operacji funkcjonowanie poznawcze zdawało się nie odbiegać od normalnego. Jednakże w miarę upływu czasu pojawiały się coraz wyraźniejsze problemy z przetwarzaniem przez niego informacji. Na przykład w dwa lata po operacji. wierzył, że ma 27 lat - tyle, ile miał w momencie zabiegu. Kiedy cała rodzina przeprowadziła się pod nowy adres, nie był w stanie go zapamiętać ani samodzielnie trafić do nowego domu. Na śmierć swojego wuja zareagował adekwatnie smutkiem, a jednak w pewien czas potem zaczął pytać, dlaczego wuj przestał ich odwiedzać. Za każdym razem, gdy dowiadywał się o śmierci wuja, wpadał w taki sam smutek jak poprzednio. W sumie wyglądało na to, że istotą zaburzeń była niemożność przesyłania informacji z pamięci krótkotrwałej do długotrwałej.
Amnezja wsteczna cechuje się lukami w pamięci dotyczącymi okresu sprzed urazu. Hokeista albo kierowca, który stracił przytomność w wyniku uderzenia w coś głową, może nie być w stanie przypomnieć sobie zdarzeń z okresu kilku minut poprzedzających wypadek. Hokeista może nie pamiętać, jak wychodził na lodowisko, kierowca - jak wsiadał do samochodu. Czasami pojawia się niepamięć zdarzeń, które miały miejsce na wiele lat przed wypadkiem.
W pewnym dobrze znanym przypadku amnezji wstecznej dorosły mężczyzna doznał urazu głowy w wypadku motocyklowym. Po odzyskaniu przezeń przytomności okazało się, że utracił pamięć wszystkich zdarzeń, jakie miały miejsce po ukończeniu przez niego jedenastego roku życiu. Wyglądało wręcz na to, że wierzył, iż ma jedenaście lat. W ciągu następnych kilku lat odzyskiwał stopniowo pamięć części zdarzeń z okresu życia objętego amnezją. Rok po roku zbliżał się do krytycznego momentu wypadku, choć nigdy nie przypomniał sobie ostatnich chwil przed kraksą. Najwyraźniej doszło u niego do uszkodzenia informacji z tego zdarzenia, nim dotarły do pamięci długotrwałej. Może to oznaczać, że nasze spostrzeżenia i myśli wymagają jakiegoś okresu konsolidacji, zanim nie zostaną na dobre zapisane w pamięci długotrwałej.