Udawanie orgazmu przez kobietę - wg powszechnej opinii mężczyzn - jest często stosowane i łatwe. Motywem takiego zachowania jest choćby chęć ochrony poczucia wartości własnej mężczyzny oraz dobrych relacji z partnerem. Motywacje mężczyzny mogą być dokładnie takie same, jednak wydaje się, że jest to mało prawdopodobne z technicznego punktu widzenia.
Kluczem do udawanego męskiego orgazmu jest prezerwatywa
Podobno bez prezerwatywy mężczyzna również może markować orgazm, jednak jest to o niebo trudniejsze i bardziej skomplikowane. Z prezerwatywą jest o wiele łatwiej choćby dlatego, że męski orgazm objawia się widoczną i odczuwalną ejakulacją. Pamiętać jedynie trzeba, by nie przedobrzyć. Nie wolno przesadzać z pojękiwaniami, nadto ekspresyjnym wyrazem twarzy czy potokiem słów, które mają wyrażać podniecenie i rozkosz. Po prostu musi wyglądać to naturalnie i jak zwykle.
Należy unikać sytuacji, gdy twarze partnerów są naprzeciw siebie, ponieważ każdy ma swój charakterystyczny wyraz twarzy podczas orgazmu i niezwykle trudno go udać. Partnerka, która już to widziała bardzo szybko zauważy, że coś się tu nie zgadza. Prawde mówiąc, optymalne w tym przypadku są wszelkie pozycje „od tyłu".
Na koniec nie zapomnij szybko i dyskretnie wyrzucić prezerwatywę. I pamiętaj: potem musisz robić to, co zwykle po odbytym stosunku i orgazmie. Wszystko się musi zgadzać.