W dniach 16-17 września 2015 miałem przyjemność reprezentować swoją firmę na targach Shopping Center Forum 2015, które odbyły się w Warszawie. Jest to cykliczna impreza dedykowana głównie spółkom zajmującym się wynajmem powierzchni handlowej w centrach handlowych oraz branżom pokrewnym.
Organizator zapewnia, że na targach zaprezentowano 320 różnych marek, a odwiedziło je 1400 gości. Nie są to jedynie, tradycyjnie podwyższone, szacunki. Wstęp na teren hali Expo XXI, gdzie SCF 2015 się odbywał, był płatny i trzeba było mieć imienną kartę wstępu.
Same targi nie różniły się zanadto w swojej formule od innych tego typu imprez. Zwykłe, podręcznikowe spotkanie popytu z podażą, nawiązywanie nowych kontaktów biznesowych, pielęgnowanie starych. Wyróżniał je jednak intensywny program. Jak zostało wcześniej wspomniane, targi trwały 16 i 17 września, a każdego z tych dni po 10 godzin.
Przyznaję, że w praktyce okazało się to być niedostateczną ilością czasu. Możliwości wykorzystania tych 20 godzin było wiele. Wizyta u większości wystawców kończyła się propozycją rozmowy wraz z poczęstunkiem, kawą, herbatą, a czasem także i czymś mocniejszym. Jeżeli ktoś wolał zdać się na atrakcje zapewnione przez samych organizatorów targów, to przez większość czasu odbywały się prelekcje praktyków biznesu. Na głodnych czekała restauracja, na spragnionych bar a znudzeni oraz amatorzy tytoniu mogli swobodnie opuszczać halę i wrócić w dowolnej chwili.
Wracając do tematu prelekcji, jakie odbyły się podczas targów, było ich kilka, a każda o innej tematyce. Można było dowiedzieć się o czynnikach rynkowych decydujących o potencjalnym rozwoju rynku centrów handlowych w Polsce, ale też odbyły się prezentacje z pograniczna socjologii, psychologii i prowadzenia biznesu.
Za przykład może posłużyć prelekcja dotycząca zachowań generacji X i Y w centrach handlowych lub o profilach konsumenta i stylach zakupowych. Drugiego dnia, natomiast, można było wysłuchać wykładu zestawiającego relacje e-handlu i centrów handlowych oraz, między innymi, o dodatkowych usługach centrów handlowych i ich wpływie na satysfakcję konsumenta. Mam nadzieję, że nie zgrzeszę zanadto, jeżeli zdradzę, iż podobno najwięcej satysfakcji w galerii handlowej daje konsumentom dostępność miejsc parkingowych.
Z jednej strony prelekcje były z przyczyn oczywistych interesujące propozycje dla osób związanych z galeriami handlowymi, ale z drugiej, jest mogła to być też ciekawa wiedza dla innych ludzi. Niestety, wysoka opłata za wstęp z pewnością zminimalizowała liczbę przypadkowych ludzi oraz zwykłych pasjonatów branży, którzy odwiedzili SCF.
Warto też wspomnieć o tym, że wieczorem, po pierwszym dniu targów odbyła się impreza dla osób, które wykupiły pakiet VIP. Przykro to stwierdzić, ale nie zostałem na nią zaproszony, więc dodam jedynie, że odbyła się ona w jednym ze znanych warszawskich klubów w samym centrum miasta.
Co ciekawe, przyznam, że jako wystawca czuję niedosyt tymi targami. Zwyczajnie, nie udało mi się skorzystać z całości oferty, gdyż byłem tam w celach zawodowych. Jednakże cele, jakie dostałem do zrealizowania, jadąc na owe targi, udało się wykonać. Ogółem, patrząc okiem wystawcy, targi można uznać za sukces. Ciężka praca, jaką wszyscy włożyli w przygotowanie swoich stoisk i zapleczy, była udana. Założę się, że każda ze spółek została zauważona i zapamiętana. Analizując ruch gości, każdemu udało się także spełnić podstawowe zadanie, czyli rozszerzyć sieć znajomości, co może w przyszłości zaowocować intratną współpracą.
Samemu mogę polecić uczestnictwo w targach tego rodzaju. Jest to ciekawe doświadczenie. Przyznam też, że jeszcze bardziej interesująco robi się, gdy stajemy, podobnie jak ja, po tej drugiej stronie barykady.
Podsumowując, korzystajcie gdy nadarzy się sposobność. To rozwija.
Karol Sywec