Chociaż dawniej przypisywano tę przypadłość jedynie panom w średnim wieku, obecnie spotyka ona coraz młodszych mężczyzn. Nieprawidłowości dotyczące erekcji przestały być powodem do wstydu, a rozwiązania współczesnej medycyny są w stanie skutecznie im przeciwdziałać.
Do niedawna problem z utrzymaniem erekcji traktowano jako temat tabu. Niestety nieudane próby zbliżeń niejednokrotnie wywołują urazy psychiczne, co z kolei skutkuje niechęcią do podejmowania dalszej aktywności seksualnej. Na szczęście, poza wizytą u specjalisty (urologa, seksuologa czy psychologa), która powinna stać się koniecznością bez względu na przyczyny nieprawidłowości, warto we dwoje zadbać o to, by raz na zawsze zapomnieć o kłopotach ze wzwodem.
Rady dla mężczyzny
Przede wszystkim, zanim dojdzie do zastosowania się do wskazówek, warto zmienić swoje nastawienie do drażliwego tematu. Nie należy myśleć o sobie jako o impotencie, a napotykane problemy z erekcją potraktować jako przejściowe. Zamiast rozważać o przyczynach całego zajścia, lepiej przystąpić do działania. Dobrym rozwiązaniem okaże się silne przytulenie partnerki, starając się o wykorzystanie do tego jak największej powierzchni swojego ciała. Wówczas można zadbać o ponowną stymulację, która powinna przynieść oczekiwany efekt.
Dobrą metodą po chwilowym bezruchu poświęconym na przytulenie może okazać się zmiana pozycji. Warto położyć się na boku, tak, by twarze były zwrócone ku sobie. Następnie mężczyzna może postarać się o umieszczenie penisa między udami partnerki, tam, gdzie zazwyczaj najszczelniej do siebie przylegają. Trzymając kobietę za biodra, dobrze poruszać nimi w taki sposób, aby jej uda dotykały prącie, ocierając się o nie. Wówczas powstające w wyniku tego manewru ciepło stanie się przydatne podczas dalszej stymulacji narządu.
Rady dla kobiety
Z kolei w przypadku kobiet najbardziej istotna będzie kwestia ich ogólnego zachowania po zaistniałym zaniku wzwodu. Pod żadnym pozorem nie wolno dać partnerowi powodów do niepokoju. Nie pozwól mu zorientować się, że zauważyłaś przyczynę jego zakłopotania. Zareaguj tak, by myślał, że to wyłącznie jego przywidzenia.
Możesz także poprosić go o to, by – nagi – usiadł na krześle. Gdy to zrobi, usiądź na nim, tak, by twoje plecy znajdowały się na wysokości jego twarzy i wykonuj delikatne ruchy miednicą, dbając jednocześnie o masaż jąder dłońmi. Zapomnij jednak o ich ściskaniu! Po upływie kilku chwil penis powinien również odpowiedzieć na otrzymywane pieszczoty.
Skutecznym rozwiązaniem może wreszcie okazać się punktowe uciskanie okolicy między prąciem a odbytem. Obszar ten zwany jest miejscem prostaty i bywa porównywany do kobiecego punktu G. Chociaż na zewnątrz nie ma możliwości sięgnięcia prostaty, wspomniany masaż prowadzi do odnalezienia jej najbardziej wrażliwych punktów.
W końcu możesz pokusić się również o przesuwanie paznokciami wzdłuż kręgosłupa partnera, wykonując na przemian ruchy ku górze i ku dołowi. Ten typ pieszczot działa na prącie pobudzająco, zaś w połączeniu z namiętnymi pocałunkami w kark jest w stanie wywołać u ukochanego prawdziwą rozkosz.
Artykuł zewnętrzny