Duży penis, mały penis, twardy penis i tak dalej, ale żeby ładny? Nigdy bym nie przypuszczał, że o penisie można powiedzieć, że jest ładny. A jednak. Takie stwierdzenie pozostawiła w komentarzach msfera.pl jedna z naszych czytelniczek. Z niedowierzaniem przeczytałem to ponownie. To prawda - jej chłopak ma ... ładnego penisa. Jak więc widzicie panowie, o naszej małej wielkiej radości można mówić w kategoriach piękna, a nie tylko jak nam się do tej pory wydawało, o jego wartościach użytkowych. Zastanówmy się więc chwilę nad fenomenem penisa.
Narząd jak każdy inny...
Penis jest narządem homologicznym żeńskiej łechtaczki. U mężczyzn przez prącie przebiega ostatni odcinek cewki moczowej, której ujście znajduje się na szczycie żołędzi prącia. Składa się z dwóch równoległych ciał jamistych oraz ciała gąbczastego tworzącego żołądź prącia. Co ważne, narząd ten charakteryzuje się zdolnością do erekcji.
Wyróżniamy nasadę oraz część ruchomą. Nasada przytwierdzona jest odnogami ciał jamistych do kości łonowych i kulszowych. Część ruchoma prącia zakończona jest żołędzią. Skóra prącia leży na luźnej tkance podskórnej i dlatego łatwo zsuwa się w trakcie erekcji. Ponad żołędzią skóra tworzy zdwojony fałd - napletek. Prącie unaczyniają: tętnica grzbietowa prącia i tętnica głęboka. Z żył powierzchniowych krew odpływa do żyły grzbietowej prącia, z żył głębokich zaś do splotu sromowego.
Jak widać po tej odrobinie teorii nasze penisy to nic nadzwyczajnego, takie tam..., a jednak z drugiej strony już starożytni zauważyli jego przewagę nad upływającym czasem: Tempus non penis non stat.
Reklama
Jaki w końcu jest penis
Teraz jednak poważnie. Co przeciętny facet ma do powiedzenia o penisie? No może nie jest to najlepsze pytanie, bo opinii byłoby zbyt wiele (albo wręcz odwrotnie). Zadajmy pytanie inaczej - jakie znamy najpopularniejsze opisy penisów? Tu posłużymy się podpowiedziami wyszukiwarki Google:
- duży penis,
- mały penis,
- gruby penis,
- długi penis,
- cienki penis,
- wielki penis,
- twardy penis,
- miękki penis (ch),
- (czasem pieszczotliwie) peni,
i tak dalej, czyli większość opisów dotyczy zazwyczaj efektów wizualnych. I tutaj chyba mamy sedno sprawy.
To prawie jak ze sztuką. Z jednej strony na przykład taki obraz na ścianie może być duży, mały, wielki, kolorowy itd. Ale ktoś czujący sztukę może opisać go zgoła inaczej. Nagle okazuje się, że jakiś tam kawałek pochlapanego farbą płótna staje się radością dla osób z nim obcujących. Jest piękny! Albo jakoś tak...
I tu może wyjść brak naszej wrażliwości na piękno narządu tak skrzętnie ukrywanego w rozporku. Ale są na świecie ludzie, którzy potrafią to zauważyć . Faktem jest, że są to głównie kobiety, co mnie osobiście bardzo cieszy, które lubią czasem popatrzeć na faceta, tak jak to mężczyzna ma w zwyczaju przy doborze partnerki.
Reklama
Znalezione na forach
„Pewnie, że TAK:) Ładny członek to podstawa, najlepiej jak jest długi, lekko zakrzywiony i nie za gruby...„ gangsterka
„W zasadzie nie zwracam na to uwagi ale jeden z moich facetów miał naprawdę ładniutkiego, kształtnego peniska :D" Mru
„Ja widziałam w swym życiu jednego ptaszka na żywo (mojego obecnego faceta) i musze przyznać, że z zachwytu wyjść nie mogę:-) wszystko mi sie podoba- wielkość, kształt kolor, aż chce sie dotykać i lizać:-) Mając takie cudo na wyłączność nie mam zamiaru szukać innego, bo mogę sie tylko zawieść:)" tunia2
„Ja też muszę stwierdzić (staram się o obiektywizm), że mój mąż ma ślicznego penisa. Natomiast niestety trafiłam (oczywiście przed ślubem :p ) na okropnego. Szczerze mówiąc okropieństwo polegało też na mikroskopijnym rozmiarze. Od tamtej pory nikt mi nie wmówi, że rozmiar nie ma znaczenia". Mari
„Ja zawsze patrzę czy jest ładny czy brzydki...uwielbiam obrzezanych facetów :D wtedy są jeszcze ładniejsze. Miałam 2 facetów, których penisy były wręcz ohydne i takie...chude. A były tez takie które uwielbiałam...mmm.. hehe mam słabość do czarnych penisów są po prostu śliczne :)" Hania9
„Mnie żaden obcy penis nie jest w stanie zachwycić i bardzo wiele kobiet uważa, że "przyjaciel" ich ukochanego jest najpiękniejszy i w ogóle naj... naj...:) Jak się zwiążesz z kimś to pewnie będzie tak samo. Osobiście trudno jest mi się odnieść do penisów obcych facetów. Jak się kogoś kocha to i tak jego penis jest najpiękniejszy :)
Zresztą jak się kocha, to się akceptuje całego człowieka i nawet ewentualne niedoskonałości stają się zaletami ;)(chociaż nie twierdzę, że w tym są niedoskonałości -piszę ogólnie) Wiem, że dla mężczyzn sprzęt jest bardzo ważny, ale nie ma co przesadzać i przywiązywać do tego zbytniej wagi. Ważne jest żeby był czysty i należał do Kochanego Człowieka ;) No i żeby działał :p"
No i żeby działał...
... Czyli dokładnie tak jak w ostatnim cytacie. Jeśli nawet jako gruboskórni faceci nie znamy się na sztuce, to przyjmijmy za dobrą monetę fakt, że większość kobiet potrafi docenić w pełni nasz "urok osobisty".
(b)