Intymność

Mokre igraszki

Seks w wodzie

Uprawianie miłości w wodzie zapewne jest w wykazie fantazji prawie każdego mężczyzny. Seks kojarzy się z wilgotnością, a widok mokrych ciał potęguje jeszcze podniecenie. A do tego nakładają się obrazy znane nam z filmów.

 

Wydaje się, że jest to sprawa prosta. Wystarczy dwoje spragnionych siebie kochanków oraz odpowiednie miejsce i czas. I tak w istocie jest, ale są pewne zagrożenia o których możemy w podnieceniu zapomnieć.

 

ALE GDZIE?

Basen. Brzmi to nieźle, jednak jest to trudne do zrealizowania, jeśli nie masz basenu w domu bądź do prywatnego użytku choć na jakiś czas. Trudno kochać się w otwartym dla wszystkich basenie.

Basen ma jeden poważny mankament - chlorowana woda. Nie sprzyja to kontaktom seksualnym w wodzie, szczególnie w przypadku kobiet, ponieważ może ona wywoływać np. infekcje miejsc intymnych. Zawsze można postawić na seks oralny bardziej „nad wodą" (czyli na brzegu basenu) niż w wodzie. Równie ekscytujące i przyjemne.

 

Na świeżym powietrzu. Ekscytujące, ryzykowne i podniecające. I nielegalne. Odpowiednie miejsce się znajdzie, to tylko kwestia cierpliwych poszukiwań. Ale... Morska woda jak wiadomo jest słona, co może szkodzić kobiecej pochwie. No i fale.. Lepsze jest jezioro, ale i tu coś może przeszkadzać. Wszechobecny (również dzięki naszym ruchom po dnie), choć niewidoczny, znajdujący się w wodzie piasek, który będzie osadzał się tam gdzie nie trzeba. Dotyczy to każdego rodzaju akwenu wodnego.

Wanna/prysznic. Legalne, czyste i uzależnione jedynie od inwencji oraz... wielkości wanny czy kabiny prysznicowej. W małej wannie nie ma szans na klasyczne pozycje. Pod prysznicem można wyczyniać cuda ograniczone jedynie naszą inwencją, kondycją fizyczną, pożądaniem i... dobrą nawierzchnią przeciwpoślizgową na podłodze kabiny.

Gdy się już zdecydowałeś, znalazłeś odpowiednie miejsce, to musisz pamiętać o dwóch prostych, ale istotnych sprawach.

 

ŚLISKIE BEZPIECZEŃSTWO

Jeśli jesteś zwolennikiem albo - co bardziej prawdopodobne - niewolnikiem bezpiecznego seksu, to musisz wiedzieć, że prezerwatywa i woda niezbyt do siebie pasują. Ciepła woda i związki chemiczne, jak obecny np. w basenach chlor, źle wpływają na wytrzymałość kondomów. Ponadto w wodzie może się najzwyklej w świecie zsunać z penisa i wizja tego może być powodem niepotrzebnego stresu. Nie ma na to jakichś odkrywczych recept. Rozwiązanie jest proste - zapasowa prezerwatywa.

 

MOKRO A SUCHO

Wilgotność jej kobiecości i twojej męskości to warunek udanego i przyjemnego seksu. Ale woda - wbrew pozorom - nie dodaje im wilgotności, a wręcz nie sprzyja jej utrzymaniu. W rzeczywistości woda wypłukuje naturalne nawilżenie genitaliów, a w szczególności kobiecych powodując u partnerki nieprzyjemne doznania. Rozwiązaniem są lubrykanty na bazie silikonu, nierozpuszczalne w wodzie i dające duży komfortu podczas zbliżenia.