„Błogosławiony, który sen wynalazł, ten płaszcz, który okrywa wszystkie myśli ludzkie", mówił Don Kichot, błędny rycerz z La Manczy. Ale starożytny bóg snu - Hypnos, syn Nocy - był przecież bliźniaczym bratem boga śmierci, Tanatosa. Są sytuacje, kiedy sen staje się przekleństwem...
Bez dobrego, kojącego snu ludzki organizm nie może prawidłowo funkcjonować. Dobry sen przynosi ulgę w chorobie, pomaga zachować zdrowy wygląd, zregenerować mięśnie i kości, wpływa zbawiennie na skołatane nerwy.
Brzmi to jak paradoks, bo spanie, czynność mało dynamiczna, z żadnym nagłym napadem raczej się nie kojarzy. Ba, zasypianie „w locie do poduszki" wydaje się nieosiągalnym marzeniem dla tych wszystkich, którzy cierpią na bezsenność, i z takiej czy innej przyczyny nie są w stanie usnąć bez pomocy leków. Tymczasem narkoleptycy wiele by oddali, by opanować niespodziewane ataki snu... Narkolepsja to zespół chorobowy o niewyjaśnionych dotąd dokładnie, a na pewno złożonych przyczynach. Uważana jest za chorobę mózgu i kojarzona z brakiem komórek wytwarzających hipokretynę. Być może też za gwałtowne napady senności odpowiada brak fazy REM podczas nocnego snu, w ten dziwny sposób nadrabiany w ciągu dnia.
Oblicz swoje przemęczenie
Dr John Murray z Epworth Hospital w australijskim Melbourne opracował kilkanaście lat temu test, służący do diagnozowania zaburzeń snu, a używany dziś na całym świecie, również w badaniu narkolepsji. Test znany jest pod nazwą ESS, od Epworth Sleepiness Scale (Skala Senności Epwortha) i składa się z dziesięciu pytań. Pacjent ocenia w punktach własną podatność na przysypianie w ciągu dnia. Osiągnięta suma punktów wyznacza stan, w którym należy zwrócić się do lekarza specjalisty.
A zatem do dzieła
Jak często zdarza się Państwu przysnąć w dzień w następujących okolicznościach:
- siedząc i czytając;
- oglądając telewizję;
- jadąc samochodem jako pasażer przynajmniej przez godzinę bez przerwy;
- odpoczywając po południu na leżąco;
- siedząc i rozmawiając;
- siedząc spokojnie po bezalkoholowym obiedzie;
- stojąc w korku?
Za każdą odpowiedź przyznajemy sobie punkty
0 - nigdy,
1 - czasem,
2 - często,
3 - bardzo często.
Suma powyżej 9 jest sygnałem alarmowym - należy niezwłocznie zasięgnąć rady specjalisty! Naturalnie, ta czy inna ilość punktów nie oznacza, że grozi nam narkolepsja, ale warto przynajmniej zastanowić się nad swoim trybem życia i przyczynami przemęczenia. Test wykonany w „warunkach domowych" ma tylko i wyłącznie wartość orientacyjną!