To raczej wstydliwy temat, niechętnie poruszany nawet w gronie najbliższych. Przykry, brzydki zapach z ust. Sprawa jest prosta, gdy właśnie zjedliśmy sałatkę z sosem winegret, doprawionym dużą ilością czosnku, lub porcję śledzia z cebulką. Wtedy, po umyciu zębów, można pomóc sobie żuciem gumy albo... natki pietruszki, która bardzo skutecznie pochłania takie zapachy.
Gorzej, gdy jest tak stale, gdy brzydki zapach z ust trwa bez widocznej przyczyny. Wtedy powinna wkroczyć medycyna. Jako pierwsze nasuwają się skojarzenia z jakimś problemem w obrębie jamy ustnej. Warto zacząć od przeglądu zębów u stomatologa. Przykry zapach z ust może towarzyszyć też zapaleniu ozębnej.
Gdy te przyczyny zostaną wykluczone, dobrze byłoby zwrócić się o radę do laryngologa. Być może nieświeży oddech ma swoje źródło w gardle, może go wywoływać stan zapalny. Inne przyczyny to: kłopoty z trawieniem, choroba wrzodowa, ropień płuc, choroby nerek i wątroby. No i palenie papierosów.
Jednak w znakomitej większości przypadków nieświeży oddech wywołany jest przez bakterie żyjące w jamie ustnej. Żywią się resztkami pokarmów tkwiącymi między zębami i w zakamarkach jamy ustnej. Znajdują się przede wszystkim w tylnej części języka, np. w zagłębieniach między kubkami smakowymi. Dlatego przykry zapach z ust nie wyeliminuje się jedynie samym myciem zębów.
W takim wypadku należałoby przy szczotkowaniu zębów wyczyścić także język i dodatkowo wypłukać jamę ustną płynem antybakteryjnym. Jeśli i to okaże się nieskuteczne, lekarz, na podstawie specjalistycznych badań, ustali dokładną przyczynę nieprzyjemnego oddechu i zaleci stosowną kurację.