Młodzieżowym słowem roku został „dzban”, ale przeglądając fora tematyczne i portale internetowe można dojść do wniosku, że wysoką pozycję w rankingu powinno też zająć „CBD”. Z tym akronimem spotkała się każda osoba, która poświęciła choć 5 minut na przestudiowanie fenomenu tzw. medycyny konopnej. Najpopularniejszym produktem z tej kategorii jest olejek CBD, który można dziś kupić w setkach sklepów online, a coraz częściej także w punktach stacjonarnych. Co to właściwie jest i co stanowi źródło jego niewątpliwego fenomenu?
Olejek CBD, czyli...?
Zacznijmy od podstaw. Olejek CBD pozyskuje się z konopi siewnej, czyli „siostry” konopi indyjskiej. Botaniczna nazwa tego gatunku to Cannabis sativa L. Jest to roślina, którą ludzkość wykorzystuje od wieków, czy to w celach przemysłowych, czy w ramach szeroko pojętej medycyny naturalnej. Od razu wyraźnie zaznaczmy, że z konopi siewnej nie produkuje się marihuany, ale właśnie m.in. środki o potencjale terapeutycznym.
CBD, czyli kannabidiol, to jeden z ponad 80 kannabinoidów naturalnie występujących w konopiach włóknistych. Jest to po prostu tłuszcz roślinny, który oddziałuje na ludzki układ endokannabinoidowy składający się z recepotorów kannabinoidowych. Istnienie takiego układu zostało potwierdzone naukowo. Jaką rolę pełni on w naszym organizmie?
Przede wszystkim ma wpływ na poprawne funkcjonowanie innych układów, w tym nerwowego, odpornościowego i trawiennego. Nawet osoby sceptycznie nastawione do właściwości terapeutycznych konopi siewnych nie mogą dyskutować z faktami. A te są takie, że konopie zawierają całe spektrum dobroczynnych składników, w tym:
-
Terpeny
-
Flawonoidy
-
Wielonienasycone kwasy tłuszczowe
-
Witaminy ADEK
-
Liczne minerały
Wszystkie te składniki oczywiście znajdują się we flagowym produkcie pozyskiwanym z konopi włóknistych, a więc olejku. Trzeba przy tym podkreślić, że nie każdy olejek zawiera CBD – zależy to od metody ekstrakcji oraz rodzaju użytego surowca.
Kto i po co stosuje olejek CBD?
Jeszcze kilka lat temu o olejku konopnym słyszały tylko osoby interesujące się tzw. medycyną konopną. Dziś jednak sięgają po niego nawet ludzie, którzy wcześniej stawiali znak równości między CBD a THC i nie odróżniali konopi siewnych od indyjskich.
W sieci można znaleźć mnóstwo artykułów popularnonaukowych, w których wymienia się terapeutyczne właściwości olejku konopnego. To działa na wyobraźnię i zachęca do przetestowania faktycznego działania produktu na własnej skórze. Na zakup olejku decydują się osoby cierpiące na przeróżne schorzenia: od migreny, przez bezsenność, aż po nowotwory i choroby autoimmunologiczne. Rzetelni producenci lojalnie informują jednak, że olejek CBD nie jest lekiem, ale środkiem wspierającym terapię i poprawiającym jakość życia.
Rosnąca popularność olejku konopnego owocuje przeprowadzaniem kolejnych badań i testów, które mają potwierdzić lub wykluczyć właściwości tego produktu. CBD zajęła się nawet Światowa Organizacja Zdrowia. Powstał już wstępny raport na temat potencjału terapeutycznego kannabidiolu i wnioski z niego są co najmniej obiecujące.
Faktem jest natomiast, że cała tzw. medycyna konopna ma wciąż charakter mocno eksperymentalny, co oznacza, że jedni użytkownicy zauważają u siebie realną poprawę, inni natomiast niekoniecznie. CBD niezaprzeczalnie pomaga na:
-
Bezsenność
-
Stres
-
Brak apetytu
Pojawiły się także wyniki badań potwierdzające, że kannabidiol oraz inne kannabinoidy mogą być skutecznym środkiem terapeutycznym w walce z chorobami układu nerwowego (w tym Alzheimerem), depresją, schizofrenią czy padaczką lekooporną.
Czy olejek CBD jest legalny?
Jak najbardziej! Częstym błędem jest utożsamianie oleju konopnego z narkotykiem, co jest całkowitą nieprawdą. Polskie i unijne prawo dopuszcza legalną sprzedaż wszelkich produktów konopnych, które zostały pozyskane z roślin pochodzących z certyfikowanych upraw, a także zawierają mniej niż 0,2% THC – czyli substancji o działaniu psychoaktywnym.
Wniosek? Olejek CBD nie odurza, nie uzależnia, a jego stosowanie nie niesie ze sobą praktycznie żadnego ryzyka. Warunek jest jeden: należy sięgnąć po produkt renomowanego producenta i o potwierdzonym laboratoryjnie składzie. Na polskim rynku bardzo dobrą opinią cieszą się olejki kanadyjskiej marki Sequoyalife.
Koniec ze stygmatyzacją produktów konopnych
Polski konsument powoli oswaja się z tym, że produkt z konopi wcale nie musi być narkotykiem i da się go kupić w pełni legalnie. Coraz więcej osób decyduje się przetestować działanie olejku konopnego, ale także innych środków, jak np. herbaty konopne, susze czy kosmetyki z konopi (to prawdziwy hit).
Na naszych oczach dokonuje się więc mała rewolucja obyczajowo-konsumencka, którą napędza także ogólny wzrost zainteresowania zdrowym stylem życia i sięganiem po produkty pozyskane z natury. Sprzedaż olejków konopnych stale rośnie, można je dziś kupić nie tylko w wyspecjalizowanych sklepach, ale też np. aptekach i punktach z ekologiczną żywnością. To powinno się przełożyć na sukcesywny spadek cen, bo te niewątpliwie są obecnie największą wadą produktów z konopi.
Artykuł zewnętrzny