Seks to jedna z tych dziedzin, gdzie sposób podejmowania decyzji jest szczególnie istotny. Mężczyźni najczęściej wiedzą, kiedy mają ochotę na seks. Kobieta też może ją mieć, ale potrzeba jej więcej czasu, aby to w sobie utwierdzić, co jest trudne do zrozumienia dla partnera, dla którego sprawa jest znacznie prostsza: chcesz albo nie.
Kiedy na przykład mąż pyta żonę, czy, chce się dzisiaj kochać, ona zaś odpowiada: „Nie wiem", dla niego sprawa jest prosta - odpowiedz brzmi: „Nie".
Kiedy więc on sądzi, że został odprawiony z kwitkiem, ona dopiero oswaja się z myślą, na którą może być bardzo otwarta, ale do tego potrzeba jej trochę czasu.
W seksie, podobnie jak w innych sferach, jest istotne, aby mężczyzna rozumiał, że jeśli kobieta mówi: „Nie wiem", wcale nie oznacza to jeszcze: „Nie".
Podobnie jak przy podejmowaniu decyzji, także i przy formułowaniu i wyrażaniu opinii mężczyźni różnią sie od kobiet, a świadomość tego pozwala uniknąć wielu konfliktów.
Także i tutaj kobietom potrzeba więcej czasu: musza rozważyć różne opcje i uzyskać najróżniejsze informacje.
Nawet kiedy już wyrażają swoją opinię, zależy im na tym, aby pozostać otwartymi na inne punkty widzenia i aby ich stanowisko nie rościło sobie pretensji do absolutności.
Formułując swoje zdanie, kobieta ujmuje je tak elastycznie, aby nie odmawiać innym prawa do odmiennych opinii, dlatego też sięga po takie formuły, jak: „Brzmi to dla mnie tak, jakby... mam wrażenie... wydaje mi się... na ile mi wiadomo..." W ten sposób podkreśla, że nie odbiera innym stanowiskom prawa do wartości czy prawdziwości.
Mężczyźni inaczej wyrabiają sobie i wyrażają opinie: dokonuje sie to szybko i na podstawie posiadanej już wiedzy, po czym przedstawiają ją tak, jak gdyby nie mogła budzić żadnych wątpliwości. Dopiero różne reakcje ewentualnie upewniają ich w jej słuszności, albo też skłaniają do rozważenia racji i być może zmiany stanowiska.
Kiedy więc kobieta słyszy opinię wypowiadaną przez mężczyznę, jej reakcja może być negatywna, jeśli nie rozumie, iż partner jest otwarty na dyskusję. W jej przekonaniu on jest pewien słuszności swej decyzji i inne stanowiska uważa za głupie, irracjonalne czy nierozsądne. Ponieważ ona z kolei wyrabia sobie zdanie na drodze starannych roztrząsań, czuje się dotknięta szybkością jego konkluzji i dlatego uznaje go za aroganta, nie liczącego sie ze zdaniem innych.
Tymczasem partner może być otwarty na zmiany, a tylko sposób dochodzenia do konkluzji rodzi inne wrażenie. Szybko formułuje opinie, ale równie szybko może ja zmienić z uwagi na nowe informacje. Nie jest absolutnie pewien swego, chociaż takim się wydaje w oczach kobiety.
Te różnice dotyczą nie tylko kwestii czysto intelektualnych, ale także doświadczeń seksualnych. Zastanówcie się nad tym przez chwilę. Czy nie widzicie analogii ze swoich doświadczeń?