Już w Starożytnym Egipcie przed ponad 3000 lat użyto poprzedniczek współczesnych prezerwatyw, wówczas produkowanych z płótna. Z biegiem czasu prezerwatywy zaczęto produkować z tkanek mięśniowych rannych wojowników, a jeszcze później materiałem do ich produkcji stały się kiszki rybne i zwierzęce.
1844 rok stał się przełomem w produkcji prezerwatyw. Panowie Goodyear i Hanckock odkryli bowiem wulkanizację gumy, która stała się nieodłącznym czynnikiem nowoczesnych procesów produkcyjnych. Prezerwatywy produkowane są z lateksu naturalnego najwyższej jakości, który też jest jeszcze szczegółowo badany.
Aby z lateksu mogły być produkowane prezerwatywy dla naszej bezpiecznej przyjemności, dodawane są do niego stabilizatory oraz konserwujące i wulkanizujące środki chemiczne. Substancja więc jest poddawana procesowi amalgamacji. Kolejnym etapem procesu produkcyjnego jest maceracja. Do naczyń, w których znajduje się lateks opracowany, zanurzane są szklane formy. Cienką warstwę, która po wyjęciu pozostaje na formach, wysusza się i cały proces jest ponownie powtarzany. Po wysuszeniu prezerwatywy są rolowane i powstaje na nich niezbędna lamówka. Potem niegotowe jeszcze prezerwatywy poddane są procesowi wulkanizacji w specjalnych piecach, a następnie są ponownie wysuszane.
Muszą jeszcze przejść przez kilka testów, żeby dotarły w porządku do użytkowników. Są poddawane testowi powietrznemu, elektronicznemu i wodnemu. W wypadku, gdy dotrzymano wszystkich reguł, prezerwatywy przenosi się do paczkarni, w której są później nawilżane a niektóre aromatyzowane.
Reklama