Wszystko idzie gładko i nagle ona zadaje PYTANIE. Czujesz się jakbyś uderzył głową w ścianę, albo jak dzikie zwierzę w świetle reflektorów nadjeżdżającej ciężarówki. Czy jest z tej sytuacji jakieś wyjście?
Jak myślisz, dlaczego twój ostatni związek był nieudany?
To bardzo podchwytliwe pytanie. I pewnie powiesz, że to była jej wina, i raczej nie pozwolisz sobie na samokrytycyzm. Tłumaczysz sobie: kiedy ją wybierałem zawiodła mnie po prostu intuicja.
Kiedy kupimy nowe zasłony do przedpokoju?
Ona wtedy ma na myśli "kiedyś w przyszłości", a ty od razu myślisz, "O Boże, ona chce je jutro kupić, a nas na to nie stać." Szczerze mówiąc nigdy nie zwracałeś uwagi na zasłony i gdyby się ciebie spytać jakiego są koloru pewnie nie znałbyś odpowiedzi, albo długo byś się zastanawiał.
Każde pytanie o pieniądze może wywołać u mężczyzny stres.
Z pieniędzmi jest teraz trochę krucho - gdzie możemy zrobić oszczędności aby sobie na to pozwolić?
Nie daj Boże abyś zapomniał o urodzinach, rocznicach albo walentynkach
Twoja partnerka będzie gadać o tym tygodniami. Lepiej zaznacz te dni w kalendarzu albo w swoim telefonie komórkowym. To ci zaoszczędzi kłopotów. Jeśli bowiem tylko zapomnisz o urodzinach swojej ukochanej na pewno pomyśli, że już jej nie kochasz.
Gdy zapyta Cię, czy ją kochasz, odpowiedz: skarbie oczywiście, że cię kocham ale dostawa w sklepie będzie dopiero po południu, więc musisz być cierpliwa.
Czy uważasz, że moja przyjaciółka jest atrakcyjna?
Następne podchwytliwe pytanie. Gdyby ona myślała, że nie, nie zadawałaby tego pytania. Jeśli odpowiesz twierdząco to możesz mieć poważne kłopoty. Jeśli zaprzeczysz pomyśli, że kłamiesz albo jesteś złośliwy. Najlepiej jest odpowiedzieć: Rozumiem dlaczego niektórzy mężczyźni uważają ją za atrakcyjną, ale ja wolę ciebie.
Jak myślisz dokąd zmierza nasz związek?
Uf, teraz to już możesz dostać ataku serca. Czy ona chce ślubu czy tylko upewnienia się, że jeszcze ją kochasz? Pewnie i jedno i drugie. Teraz musisz być ostrożny, zwłaszcza jeśli boisz się zobowiązań. Zdobądź się na uczciwość. Nie ma sensu byś wplątał się w coś na co nie masz ochoty tylko dlatego by być uprzejmym. Odpowiedz wtedy, że: "to nie jest coś o czym mogę zadecydować sam. A poza tym nie bardzo wiem o co ci chodzi".
Co lubisz bardziej: moje towarzystwo czy towarzystwo kolegów?
To zabójcze pytanie. Nikt nie lubi spędzać czasu z jedną osobą - każdy przyjaciel daje nam coś innego. Potrzebujemy różnorodności. Odpowiedź byłaby i tak i nie. Ty i twój partner musicie zrozumieć, że przyjaciele są ważni i nie ma nic złego w spotykaniu się z nimi.
O czym teraz myślisz?
Nic tak nie psuje nastroju jak to pytanie. Ludzie dzielą się swoimi myślami jeśli tego chcą. Zadawanie tego pytania jest równoznaczne z ingerowaniem w sferę intymności. Wszyscy potrzebujemy prywatnego świata myśli i uczuć nie ważne jak blisko ze sobą jesteśmy. Na takie pytanie można odpowiedzieć tak: „myślałem właśnie, że muszę się napić kawy. Masz może ochotę?"