Historycznie biorąc stres, którego źródłem jest praca wiązał się właściwie tylko z tymi zawodami, które wymagają dużej mobilizacji i zapewniają niskie płace - chodziło o nauczycieli czy pracowników społecznych, ale dziś to już przeszłość: stres, którego źródłem jest praca stał się prawdziwą epidemią, która nie zna granic.
Trzeba pamiętać, że w miejscu pracy spędzamy więcej czasu niż gdzie indziej. Dlatego też na intensywność stresu, któremu jesteśmy poddawani składa się zadowolenie z pracy, z warunków, w których ją wykonujemy i z ludzi, z którymi nas ona łączy. Jeśli będziemy pod wpływem silnego stresu przez dłuższy czas, odbije się to efektach naszej pracy. Straty z tego tytułu w USA szacowane są na 200 mld USD rocznie (wypadki, spadek wydajności, absencja i koszty ubezpieczenia społecznego).
A oto podstawowe przyczyny powstawania stresu tego typu:
- Przesycenie technologiczne - jesteśmy niejako przywiązani do telefonów, faksów, poczty elektronicznej, pagerów i telefonów komórkowych. Ilość informacji, które jesteśmy zmuszeni odebrać w zbyt krótkim czasie niekiedy przekracza nasze możliwości percepcyjne.
- Niedobór kadr - bardzo często się zdarza, że ze względu na niedostateczne obsadzenie kadrowe, pracownicy są zbyt przeciążeni, ponieważ wykonują zbyt wiele pracy.
- Niedostateczne wyszkolenie i niewystarczający nadzór - jeśli pracownicy są źle zarządzani efekty ich pracy bywają niedoceniane.
- Nierealne oczekiwania wobec nas samych - zwykle dawać z siebie wszystko, co oznacza, że jesteśmy zbyt surowi w ocenie nas samych. Dlatego też może nas stresować to, że nie byliśmy w stanie wykonać w ciągu jednego dnia tego, co zaplanowaliśmy.
- Nierealne oczekiwania wobec pracy, którą wykonujemy - czy rzeczywistość panująca w twojej pracy przypadkiem nie przerasta twoich zdolności percepcyjnych? Inaczej mówiąc: oczekując zbyt wiele, popełniasz błąd.
Wszystkie te czynniki powodują cały zespół objawów fizycznych i skutków psychicznych, począwszy od banalnego bólu głowy po zaburzenia menstruacji, chroniczne bóle pleców, zaburzenia snu, kłopoty z orgazmem z jednej strony, po poczucie frustracji, depresję, poczucie winy, zaburzenia pamięci czy wreszcie szukanie rozwiązania w nikotynie, alkoholu i narkotykach z drugiej.
Co rozbić? Przede wszystkim powinniśmy sobie spis czynności, które planujemy na dany dzień. Nie wpisujmy nic poważniejszego na godziny przypadające po 15-tej. Wyznaczmy sobie czas na sprawdzanie poczty elektronicznej. Nie róbmy tego częściej niż trzy razy dziennie. Próbujmy dzielić odpowiedzialność z innymi: nie powinniśmy myśleć, że wszystko musimy zrobić sami. Jeśli odczuwasz stres w pracy, możesz być pewien, że nie omija on innych. Porozmawiaj o tym z kolegami. Jeśli dojdziesz do wniosku, że potrzebujesz pomocy, zwróć się o nią.
W miarę możliwości daj sobie czas na rozwiązanie zadań, które otrzymujesz od kolegów czy przełożonych - zapytaj czy możemy wrócić do sprawy, powiedzmy za godzinę. Zyskasz w ten sposób czas na przemyślenie sprawy. W razie konfliktów staraj się nie reagować silniej niż pozostali. I wreszcie: poświęć więcej uwagi aktywności fizycznej poza godzinami pracy, stosuj dietę i zwróć uwagę na szeroką paletę dostępnych technik relaksacyjnych.