Usta bez wątpienia są najważniejszym z erotycznych substytutów i podczas kontaktów miłosnych przekazują one bardzo wiele sygnałów pseudogenitalnych. Podobnie jak wargi sromowe czerwienieją i nabrzmiewają pod wpływem podniecenia seksualnego i podobnie jak one otaczają centralnie usytuowany otwór.
Od zarania historii sygnały przekazywane przez wargi kobiece były wzmacniane za pomocą sztucznego barwienia.
Szminka jest obecnie jednym z najważniejszych wyrobów przemysłu kosmetycznego i chociaż jej kolor zmienia się zależnie od mody, zawsze w końcu wraca do jakiegoś odcienia różu, co jest repliką czerwienienia warg sromowych w stanie silnego podniecenia seksualnego. Nie jest to, rzecz jasna, świadome naśladownictwo sygnałów genitalnych. Uważa się po prostu, że jest „seksowne" czy „atrakcyjne" i koniec.
Wargi dorosłej kobiety są zwykle nieco większe i bardziej mięsiste niż wargi mężczyzny, co nie dziwi, jeśli zważyć na ich symboliczną rolę, a tę różnicę w wielkości uwypukla się niekiedy jeszcze, malując szminką powierzchnię większą, niż nakazywałaby linia samych ust. To również imituje powiększenie, jakiemu ulegają wargi, gdy podczas podniecenia seksualnego nabrzmiewają krwią.
Wielu pisarzy i poetów widzi w wargach i w ustach silną strefę erotyczną, gdy podczas głębokiego pocałunku język, niczym członek, wsuwa się do ust kobiety. Wyrażano też myśl, że budowa warg kobiety odpowiada budowie jej (jeszcze niedostępnych dla wzroku) genitaliów. Kobieta o mięsistych wargach ma podobno mięsiste wargi sromowe. Kobieta o wąskich, zaciśniętych wargach ma ściśnięte i wąskie narządy płciowe. Jeśli istotnie tak bywa, nie jest to przykład mimikry cielesnej, lecz świadczy tylko o tym, że dana kobieta reprezentuje jakiś określony typ somatyczny.