Intymność

kobieta sprawdza wielkość penisa

Wielkość penisa – kobiecy punkt widzenia

Rozmiar penisa to temat, na który mężczyźni nie rozmawiają często i w gruncie rzeczy niechętnie. Większość mężczyzn uznaje bowiem, że jego penis jest za mały, a to już sprawa honoru. Kobiety w kwestii męskich penisów są bardziej wylewne.

 

Oczywiście rozmiar penisa jest też kwestią istotną, ale drodzy panowie, nie wariujcie. Większość z nas posiada penisy mieszczące się w normie i nie jest to powód do zmartwień. Ważniejsze, aby był sprawny.

Surfując po bezkresach internetu znajdziemy miliony różnych wypowiedzi dotyczących wielkości penisów. Bardzo ciekawe opinie znajdujemy również na typowo kobiecych stronach poradnikowych czy forach internetowych. Zapewnić jednak możemy, że nie zawsze chodzi tu o zbyt małego penisa, choć jest to tematyka najpopularniejsza, ale dość często zdarza się, że sprawy maja się wręcz odwrotnie.

 

Zacznijmy więc od bardzo ciekawego wątku na jednym z popularnych forów

„Kocham bardzo mojego narzeczonego, ale bardzo poważnie zaczynam się zastanawiać czy nie zerwać zaręczyn... W każdej płaszczyźnie życia jest nam dobrze, ale seks to jakaś makabra. Niestety on jest za mocno wyposażony ( we wzwodzie ma 25 cm )... TAK DRODZY FORUMOWICZE. ZA BARDZO WYPOSAŻONY!! Może to być ogromnym problemem. Uwierzcie. I do tego jest gruby... Nijak nie daję rady, ani oralnie, ani waginalnie, nie wspominając jak boli analnie. Porażka...Ehhh... Co ja bym dała żeby miał te ja to wszyscy narzekają JEDYNE 11cm... Przez ten nieudany seks zaczynają kuleć inne sfery naszego życia”.

„hmm przecież pochwa jest elastyczna? w czym masz problem? może za rzadko się kochacie i nie może się troszkę rozciągnąć?”

„Mój luby ma 13cm i jest ok - oralik, analik a orgazmy mam takie że widzę gwiazdy...zmień faceta- 25 cm to monstrum...i nie słuchaj że 13 czy 12 cm to mało, za to przy 25 cm to jakiś dramat, zamiast stymulować pkt G pewnie stymuluje Ci wątrobę...”

„Elastyczna jest wszerz, nie na długość. Ja tylko się dziwię, że autorka wątku pozwalała mu na anal... To dopiero niebezpieczne. Bo z długością idzie pewnie i grubość”.

„Zgadzam się z przedmówczynią. Rzuć go. A później daj mi jego numer telefonu:-)”

„To lubisz aż takiego duże?”

„Spytaj go czy nie jest bi, a jak tak, niech dzwoni do mnie...”

„A tak poważnie, czy niektórzy trzepią kapucyny pisząc te brednie?”

„Ludzie... raz w życiu miałem faceta z 23-cm penisem, a damulka zaskoczona, że pora na ślub, a penis jej nie odpowiada... weź się trollu nie masturbuj pisząc te brednie”.

„Nie wierzę, że ktoś ma 25 cm i partnerce to przeszkadza (rzadkie okazy) tak samo jak przywołane 11 cm. Miałam może jednego chłopaka co miał 11-12 cm penisa, owszem, nieśmiały, zakompleksiony gnój, ale nie wierzę, że połowa facetów tutaj ma tak niskie rozmiary”.

„A wy ile czasu tym narzeczeństwem jesteście? miesiąc? przed pierścionkiem jego wielkość ci nie przeszkadzała? Ja ostatnio narzekałam na to że jeden niedoszły kochanek miał w stanie spoczynku jakieś 10 cm. drugi raz nie dałam mu szansy, bo nie lubię rozczarowań, ani nie jestem matką Teresą. ale skoro zdecydowałaś sie za niego wyjść to co? fiutek mu z dumy urósł czy jak?”

„też bym nie chciała faceta z maczugą, ale jakbym go kochała to coś by się wymyśliło...„

„Ja mam 23 cm i wiem że niekiedy kobietom sprawia to ból. Ale tylko wtedy kiedy przy maksymalnej penetracji jest za mało podniecona. Wniosek jest taki że Twój facet jest po prostu za szybki i zbyt mała uwagę Tobie poświęca”.

Reklama

pen large

 

A teraz inny wątek, choć problematyka podobna

„Czy któraś z Was miała taki problem? Wiem ,że to nietypowe, ale... Mam 18 lat i chłopaka, którego bardzo kocham, niedawno postanowiliśmy rozpocząć współżycie, jest to decyzja bardzo przemyślana, to ma być mój pierwszy raz (On jest 3 lata starszy i doświadczony). Jestem bardzo drobną, On porządnie zbudowany, łącznie z jego penisem który jest naprawdę nieprzeciętnych rozmiarów. Bardzo się boję, po pierwsze tego ze się po prostu nie zmieści, po drugie bólu. Rozmawiałam na ten temat z ginekologiem, powiedział że mogą być tego typu problemy, ale niekoniecznie (tyle to i ja wiedziałam). Od roku uprawiamy petting, jest naprawdę cudownie, chciałabym czegoś więcej, dodam że On w żaden sposób na moją decyzję nie wpływa. Bardzo tego pragnę i nie wiem co zrobię gdy okaże się, że jest to niemożliwe. Jeśli któraś z Was miała podobny problem bardzo proszę o radę”.

„Ja ci nie pomogę ale mogę ci napisać jak to u mnie było. A było nieciekawie. Za pierwszym razem było cudownie- na początku trochę bolało, ale potem juz było super. Schody zaczęły sie kilka tygodni później...kiedy zaczęliśmy na prawdę częste współżycie. On był za duży a ja za mała- chyba. Zaczęły sie krwawienia (objawy jak przy zapaleniu nerek) i rożne takie- bardzo nieprzyjemne sprawy. -Dzisiaj wiem, że moja mama tez tak to przechodziła.- Lekarz kazał mi na jakiś czas zakończyć kontakty seksualne żebym wyzdrowiała. Potem wszystko było ok.”.

„Skoro to Twój pierwszy raz to skąd wiesz, że jego penis jest "nieprzeciętnych rozmiarów"? Może ten bydlak po prostu Cię oszukuje?”

„Nie ma co się oszukiwać, każda kobieta ma inne preferencje, niektóre lubią większe, niektóre mniejsze, niektóre za przeproszeniem ostre rżnięcie a niektóre bez róż, świec i półdniowej gry wstępnej nie są w stanie... Zasadniczym problemem natomiast jest to, że ludzie nie rozmawiają o swoich potrzebach. Zwłaszcza kobiety są pod tym względem mało wylewne”.

 

Sedno problemu – ludzie zbyt rzadko rozmawiają o swoich potrzebach

Być może zabrzmi to trochę niedorzecznie, ale zanim ludzie zechcą ze sobą być, współżyć czy coś w tym stylu, to może powinni porozmawiać o swoich oczekiwaniach i potrzebach. Zapewne dzięki temu mniej byłoby rozczarowań – choćby tych związanych z fizycznością… Kto wie…