Czy seks może być lepszy lub gorszy? Czy w ogóle jest coś lepszego od seksu? W każdym, aktywnym płciowo, etapie naszego życia uprawiamy seks. Zawsze daje nam wiele radości. Jednak z czasem potrafimy też ocenić jego jakość.
Zatem powtórzmy pytanie zasadnicze:
Kiedy seks jest najlepszy?
Biorąc pod uwagę średnią długość życia człowieka, dla większości mamy dwie wiadomości: jedną złą i jedną dobrą.
Zła wiadomość: to się jeszcze nie stało.
Dobra wiadomość: to się jeszcze nie stało.
I nie jest to żaden błąd. Zarówno ta zła, jaki i ta dobra wiadomość, brzmią identycznie. Dlaczego?
Swoją aktywność seksualną zaczynamy we wczesnej młodości. Różnie to na początku bywa, ale hormony szaleją i coś trzeba z tym zrobić. Już jako nastolatkowie sądzimy, że o seksie wiemy wszystko. Z czasem okazuje się, że tak strasznie mało na ten temat wiedzieliśmy, że lepiej nawet do tematu nie wracać, bo wstyd.
Wchodząc w pełnoletniość mamy wielkie oczekiwania wobec naszej przyszłości, w tym życia erotycznego, które teraz nie jest już żadnym tabu lecz jednym z najważniejszych elementów naszego krótkiego przebywania na tym świecie.
W celu poznania potrzeb i upodobań rosnącej wciąż populacji ludzkiej, prowadzi się coraz większą ilość badań na najróżniejsze tematy. Sfera intymna też doczekała się głębszego zainteresowania. Ktoś bowiem zrozumiał, że jest to najpotężniejsza siła napędowa tego świata, większa nawet od chciwości i jej atrybutów.
W związku z wydłużającym się czasem życia człowieka, wydłuża się też jego aktywność seksualna. Jest to coraz częstszy temat badań naukowych. Nas jednak interesuje tylko jeden element tych badań: poziom zadowolenia z seksu.
Do czterdziestki dominuje przekonanie, że każdy seks jest dobry i nie było lepszego czy gorszego. Odpowiedzi zmieniają się dopiero wśród respondentów 50+, 60+ itd.
Według nich najlepszy seks w ich życiu wydarzył się w wieku 40 - 46 lat! Nie był najczęstszy, ale najgorętszy. Zatem większość naszych czytelników ma to jeszcze przed sobą.
Uśredniając, najszczęśliwszymi, dojrzałymi parami okazały się te, które uprawiają seks co najmniej raz w tygodniu. Zadowolone z pożycia są również te, które lubią zabawić się każdego dnia, jak i te, które kochają się 2 razy w miesiącu. To przecież zawsze sprawa potrzeb i temperamentu.