Zdarzą się sytuacje kryzysowe. Od was zależy, czy i jak sobie z nimi poradzicie. Jeśli będziecie postępować rozważnie, zachowując dla siebie szacunek, nauczycie się wychodzić z takich prób zwycięsko.
By dwoje ludzi mogło odnaleźć wspólną drogę w wędrówce przez życie, będą musieli pertraktować. Podczas negocjacji nastąpi sortowanie tego, co każda osoba chce, i osiągnięcie rozwiązania, które jest do przyjęcia przez obie strony. Negocjacje są niezbędne, gdy pojawiają się różnice między partnerami - a one muszą się pojawić - i gdy zwykła komunikacja nie wystarczy, by wyjść z impasu.
Choć określenie „negocjacje" najczęściej kojarzy się z interesami czy transakcjami finansowymi, zobaczysz, że te same zasady postępowania odnoszą się do związków. Powód, dla którego profesjonaliści uciekają się do negocjacji jako sposobu niwelowania różnic, jest taki, że to najbardziej efektywna droga dochodzenia do sprawiedliwego rozwiązania. Negocjacje są potrzebne zawsze, gdy dwie odrębne istoty chcą dojść do porozumienia; to dzięki negocjacjom dopasowują się do siebie. One pomagają manewrować wśród emocjonalnych napięć, konfliktów i obszarów niezgody, pozwalając na trzeźwe zachowania i racjonalne myślenie.
Największą niespodzianką dla wielu ludzi wchodzących w związek jest odkrycie, że budowanie go wymaga czasu i wysiłku. Zakochanie jest rzeczą cudowną, ale kontynuowanie relacji może być prawdziwym wyzwaniem.
Kiedy dwie odrębne jednostki wstępują w związek, muszą podjąć decyzje i dokonać wyborów dotyczących wspólnego życia. Może to być trudne, dlatego że ludzie nie zawsze widzą wszystko tak samo. Kiedy odmienne są priorytety, wartości, style i preferencje, negocjacje stają się niezbędne.
Radzenie sobie z różnicami
Żeby relacja mogła funkcjonować, konieczne jest, by partnerzy w jakimś stopniu pasowali do siebie i mieli wspólne zainteresowania. Ale można z dużym prawdopodobieństwem założyć, że pozostaną między nimi różnice, które trzeba będzie godzić. Istnieje taka rozmaitość obszarów, mogących stanowić źródło potencjalnych różnic, że zadziwiające jest, iż w ogóle jakieś osoby potrafią stworzyć parę.
Będą między wami różnice, dotyczące preferowanego stylu życia. Mogą też różnić was ulubione sposoby spędzania wolnego czasu. Ty i twój partner możecie ponadto mieć różne potrzeby itd.
Jak można dogadać się z kimś, kto jest zupełnie odmienny w takim czy innym aspekcie? Poprzez proste przyzwolenie na to, by był sobą, bez zmuszania go do bycia twoim klonem. Jest mu dobrze, gdy jest taki, jaki jest.
Wiele osób podpisuje się pod teorią „diamentów ukrytych w błocie". Teoria ta każe im wierzyć, że mogą uformować partnera na obraz i podobieństwo swego wyobrażenia o lśniącym klejnocie. Tendencja do zmieniania innych jest w człowieku silna, ale nie możesz wybierać partnera na podstawie tego, w co - jak sądzisz - możesz tę osobę zmienić. To wszystko, co inni lubią, czego potrzebują i jak funkcjonują, określa ich jako ludzi. Jeśli decydujesz się na związek z inną osobą, twoją powinnością jest zaakceptowanie jej takiej, jaką jest, już, teraz.
Wychodzenie z impasów
Impas to nieporozumienie, które może doprowadzić do martwego punktu, blokady. Kiedy ty i partner przedstawiacie swoje poglądy czy pragnienia i odkrywacie, że są one sprzeczne ze sobą, stajecie wobec wyboru: albo zachować postawę: „to ja mam rację", albo przyjąć stanowisko: „pragnę wyniku, który będzie dobry dla nas obojga". Od tego, jaki scenariusz wybierzesz, będzie zależało, czy postawisz na skuteczne negocjacje, czy na bezwzględną wojnę.
Różnica zdań a kłótnia
Partnerzy miewają różne zdania. Jest to stwierdzenie nad wyraz oczywiste. Każda para w jakimś momencie zmaga się z przeciwstawnymi opiniami, pragnieniami czy potrzebami. Tym, co wyróżnia autentyczną parę, jest zdecydowanie, by różnice wyjaśnić i nie dopuścić do sytuacji, że brak zgodności przerodzi się w kłótnię.
Merytorycznie kłótnia jest czymś podobnym do różnicy zdań, ale rozpatrywana w kategoriach intencji jest czymś zgoła odmiennym. Różnica zdań oznacza odmienność poglądów. Kłótnia również, a ponadto jest inwestowaniem energii w przekonanie drugiej osoby do swojej racji. Kiedy różnica zdań przeradza się w kłótnię, partnerzy okopują się na swoich pozycjach i wchodzą w role wojowników, szukających sposobu pokonania przeciwnika.
Z kłótnią wiąże się problem racji. Kiedy ty i partner kłócicie się, jedno z was (lub oboje) dąży do „posiadania racji". Jeśli „posiadanie racji" jest dla was cenniejsze niż wypracowanie satysfakcjonującego dla obojga wyniku, to pozostaniecie zamknięci w sytuacji „walka", dopóki jedno z was nie zrezygnuje lub nie złamie drugiego. Kto dominuje, ten wygrywa kłótnię. Zazwyczaj jest to osoba, która głośniej krzyczy, ostrzej lub bardziej przebiegle walczy i niszczy przeciwnika z większą wytrwałością.
Walka niszczy tkankę łączną związku. Jeśli w gorączce gniewu padają zdania, które godzą jak kamienie, ucierpi wzajemne zaufanie. Wrogie słowa mogą zranić głębiej niż sztylet. Jeśli ty albo partner nie czujecie się bezpieczni na tyle, by mieć inne zdanie, wówczas indywidualne pragnienia lub potrzeby mogą być tłumione, aż do momentu, gdy wydostaną się na powierzchnię, przybierając formę ostrych pretensji.
Ludzie mogą się nie zgadzać. Mogą się też czasem pokłócić. Jeśli walczysz bardziej o to, by rozwiązać problem, niż o to, by wygrać, to sprzeczki mogą być zdrową drogą uwalniania emocji, otaczających nieporozumienie.
Ale nie do przyjęcia jest ranienie kogoś, kogo kochasz, tylko po to, by mieć rację. Uważaj zatem, by nie powiedzieć za dużo. Koncentruj się na sprawie i pamiętaj, że niszczenie charakteru partnera przyniesie szkody znacznie przewyższające satysfakcję, którą może poczujesz w momencie, gdy postawisz na swoim.
Sukces negocjacji
By efektywnie negocjować musisz zacząć od uznania potrzeb i pragnień partnera. To, czego on chce lub potrzebuje, nie jest mniej ani bardziej ważne od twoich własnych pragnień i potrzeb. Jeśli od razu podważasz wartość tego, czego domaga się twój partner, zaczynasz polaryzację, nie dając szans na osiągnięcie satysfakcjonującego obie strony porozumienia.
Musisz przystępować do stołu negocjacyjnego z chęcią wysłuchania tego, co partner ma do powiedzenia. Jeśli jesteś za bardzo skoncentrowany na własnych pragnieniach, nie zdołasz zrozumieć, czego pragnie druga osoba. Będziesz jedynie uparcie trzymać się własnych racji, nie zdołasz wysłuchać czy zrozumieć propozycji nowych, odmiennych możliwości. Musisz mieć szczerą wolę szukania sposobów rozwiązania problemu i wyjścia z impasu. Przy takim podejściu będziesz w stanie dostrzec możliwość przeciwstawienia „mojej drogi" lub „twojej drogi" - „naszej drodze".
Jeśli temat wydał ci się interesujący, zapraszamy do lektury autorstwa Cherie Carter-Scott „Jeśli miłość jest grą”