To czy płeć potomstwa będzie żeńska, czy też męska jest niezwykle skomplikowanym procesem. Zwierzęta, na przykład, mają do dyspozycji różnego rodzaju strategie, które zapewniają zróżnicowanie płciowe i przetrwanie gatunku. U pszczół na przykład, liczba par chromosomów decyduje o płci. U większości zwierząt jednak konkretne chromosomy, zwane chromosomami płciowymi, kontrolują rozwój płci młodych.
Środowisko także może wpłynąć na płeć, tak jak na przykład jest to w przypadku żółwi, u których temperatura inkubacji jaj ma podstawowe znaczenie w dziedziczeniu płci.
Człowiek i większość ssaków mają dwa typy chromosomów płciowych, X i Y. Płeć męska posiada X i Y, a płeć żeńska dwa X.
Mimo swojego małego rozmiaru, chromosom Y pełni podstawową rolę w determinizmie płciowym. Zawiera gen SRY (ang. Sex Determining Region of Y), który jest niezbędny do rozwoju jąder.
Badacze z Whitehead Institute w USA właśnie wykazali, że chromosom X uczestniczy także w procesie maskulinizacji - pojęcie medyczne oznaczające występowanie u kobiety cech somatycznych męskich. Oznacza to, że chromosom ten, często uważany za chromosom czysto „żeński”, pełni zupełnie nieoczekiwane funkcje. Badanie ukazało się w Nature Genetics.
Badacze przetestowali tezę amerykańskiego genetyka Susumu Ohno, który spostrzegł, że rozmiar chromosomu X pozostaje stały u różnych gatunków, podczas gdy rozmiar chromosomu Y jest bardzo różny. Wywnioskował, że chromosom X został zachowany od momentu pojawienia się ssaków, a chromosom Y został zdegradowany jedynie do przechowywania genów niezbędnych do rozwoju męskości.
Naukowcy posłużyli się techniką SHIMS (ang. Single Haplotype Iterative Mapping and Sequencing), która pozwoliła na precyzyjną sekwencję chromosomu X i identyfikację nowych motywów genetycznych.
Porównali chromosomy X myszy i ludzi, czyli ssaków, które pochodzą od wspólnego przodka żyjącego jakieś 80 mln lat temu. Wykazali, że blisko 95% genów jest wspólnych dla obydwu gatunków, a 340 genów jest różnych.
Jak wykazały analizy, te 340 różniących się genów jest aktywnych w komórkach, które są źródłem gamet męskich i odgrywa rolę w produkcji nasienia. Jednak ich dokładna rola biologiczna pozostaje na tę chwilę tajemnicą.
Dr David Page, kierujący badaniem, mówi: - To tak jakby chromosom X miał podwójne życie. Do tej pory uważaliśmy go za chromosomy żeński. A jednak może on ewoluować i odgrywać rolę w męskiej reprodukcji.
Źródło: sciencenews.pl